S III 2.0 tsi 280 km rzeczywiste spalanie???

[artho]

Ano prawda, właśnie gdy dajemy się zbyt często ponieść emocjom i pokazujemy takiemu Audi czy BMW gdzie jest ich miejsce to ten silnik robi większe średnie. Radocha z tego jest, zdziwko w oczach kierowcy premium też, ale jednak to przy stabilnej jeździe ten silnik pali najmniej.

W ogóle Audi ma obecnie dość specyficzną paletę silnikową, której nie rozumiem do końca:
Weźmy taką A4-kę, gdzie mamy:

1. 35 TFSI 150KM = odpowiednik 1.5 TSI 150KM
2. 40 TFSI 204KM Quattro = odpowiednik 2.0 TSI 190KM 4x4
3. 45 TFSI 265KM Quattro = odpowiednik ... ? 2.0 TSI 245KM z Octavii RS?

To są bazowe silniki i de facto żaden z powyższych nie ma startu do cięższego przecież Superba 2.0 TSI 280KM. Oczywiście A4-ka to nie wszystko, te same występują też w większych i cięższych konstrukcjach poczynając od chociażby Audi A6, gdzie waga już przygniata i 45 TFSI Quattro setkę robi w 6 sekund albo chociażby Q5, który z tym samym silnikiem setkę osiąga jeszcze wolniej. De facto mając współczesne Audi, jeżeli ktoś chce się mierzyć z Superbem 2.0 TSI 280KM musi zainwestować w S-kę, no albo kupić Cuprę - i to wcale nie z tych słabych, ba raczej tych mocnych! A w Porsche jest wcale nie lepiej, bo tani popularny Maczan jest także wyposażony w "powyżej 6 sekund" 45 TFSI mający 265KM i dopiero zakup najtańszego Caymana pozwala, na równanie się z Superbem - podobnie jak mocniejszych Cupr, bo wreszcie mamy silnik 2.0 TSI 300KM oraz sprint do setki w wysokości 5.3s bądź 4.7 ale tylko z pakietem Sport Chrono...

Powiem tak: oj dobre czasy dla posiadaczy Superbów, nawet wewnętrzna konkurencja trochę opuściła rękawy

[piramida]

Ja też mam czasami bekę jak mi na autostradzie dojedzie do dupy jakieś audi, bmw czy inne premium i chce spróbować swych sił Drugi raz już nie siada na dupie

[artho]

Dokładnie, dopóki to nie jest S-ka lub mocniejsze to nieraz jest... sucha lipka

Nie znam za dobrze oferty BMW, ale patrząc na szybko to przykładowo piątka szału nie robi, bazowo 520i 184KM (8 sekund seta), potem 530i 245KM (6.5s do 100kmh), po drodze 530i xDrive (6.4s do sety) i dopiero gdy dojdziemy do 540i czyli 333KM to mamy obecnego Superba, czyli 5.2s do setki, lub w xDrivie to jest nawet 4.9s do setki. Ale pany, 540i to już inna skala podatkowa, 310k PLN bez wyposażenia, więc po dodaniu kilku rzeczy mówimy o samochodzie za niemal pół bani - a ten pułap cenowy chcąc nie chcąc już się trudno z Superbem porównuje. Spójrzmy na moment jeszcze na trójkę, może wagą uratuje, ale prawda taka, że wcale niekoniecznie: 330i 245KM to 5.9s lub 5.7s z xDrivem. I z takim 330i się raz ścigałem, pamiętam że nawet nawet ciągnął ale wymiękał. Czyli nawet w lekkiej trójce musimy wchodzić na wysokie progi czyli w 340i z xDrivem, tyle, że to 340i to jest tak naprawdę już dzisiaj M340i xDrive - więc jakby nie patrzeć - też trochę inne progi technologiczne jak i cenowe niż Superb, bo może to jest małe "m" w nazwie a jeszcze nie M3 ale jednak startujemy od 312k, co po lekkim doposażeniu też daje auto za niemal pół bani

[Maliniak]

Dokładnie. A taka bazowa piątka to pułap cenowy Superba 280

[artho]

Ale to tylko jedna strona medalu. Druga taka, że de facto aby mieć szybsze auto niż Superba 2.0 TSI to w markach premium musimy już wchodzić niemal w motorsport.

[orlik]

Dokładnie, dopóki to nie jest S-ka lub mocniejsze to nieraz jest... sucha lipka

Chyba u Ciebie
My tam lubimy polatać z amg czy tam rs, no nie Piramida ?

[orlik]

dopiero gdy dojdziemy do 540i czyli 333KM to mamy obecnego Superba, czyli 5.2s do setki, lub w xDrivie to jest nawet 4.9s do setki. Ale pany, 540i to już inna skala podatkowa

Przejedz się takim 540i to Ci się odechce skody, a jak wrócisz z powrotem do auta to zobaczysz jaka bida
Gdyby nie to, że wpakowałem w to auto masę kasy, i jeździ to obecnie bardzo fajnie, i pod względem osiągów i prowadzenia, (wyciszenie też robi robotę) to teraz jeździłbym właśnie takim 540i i miał wywalone na skodę. I nawet gdyby budżet nie puszczał na nowe, to brałbym jednolatka albo dwulatka może i trzylatka jeszcze z gwarancją z pewną historią niż pchał się w coś udające premium.
Skodilak robi się dopiero fajny po ,,poprawkach", jeżeli ktoś tych poprawek nie chce robić, to jednak wolałbym takie bmw albo mesia.

[Maliniak]

Ale to 540 to pół bańki, jak kolega wyżej napisał, więc dość logiczne, że będzie się jeździło lepiej. Jako klient z pewnością tego oczekuję

Wolisz 520 od Superba 280? Bo to ten sam pułap cenowy.

[artho]

Dokładnie, dopóki to nie jest S-ka lub mocniejsze to nieraz jest... sucha lipka

Chyba u Ciebie
My tam lubimy polatać z amg czy tam rs, no nie Piramida ?

No u mnie u mnie, ja bazowy nieruszany

dopiero gdy dojdziemy do 540i czyli 333KM to mamy obecnego Superba, czyli 5.2s do setki, lub w xDrivie to jest nawet 4.9s do setki. Ale pany, 540i to już inna skala podatkowa

Przejedz się takim 540i to Ci się odechce skody, a jak wrócisz z powrotem do auta to zobaczysz jaka bida
Gdyby nie to, że wpakowałem w to auto masę kasy, i jeździ to obecnie bardzo fajnie, i pod względem osiągów i prowadzenia, (wyciszenie też robi robotę) to teraz jeździłbym właśnie takim 540i i miał wywalone na skodę. I nawet gdyby budżet nie puszczał na nowe, to brałbym jednolatka albo dwulatka może i trzylatka jeszcze z gwarancją z pewną historią niż pchał się w coś udające premium.
Skodilak robi się dopiero fajny po ,,poprawkach", jeżeli ktoś tych poprawek nie chce robić, to jednak wolałbym takie bmw albo mesia.

BMW za pół bańki będzie pod praktycznie większością względów lepszym samochodem niż mój wymaksowany Superb. Będzie ciszej, będzie mięsiściej, materiały będą na sporo wyższym poziomie, inne technologie w zawieszeniu. Co nie zmienia faktu, że obecnie gdy mówimy nawet o nieczipowanych modelach to Superb 2.0 TSI 280 po prostu nie ma sobie zbyt dużo równych mocą w niemałym przedziale cenowym, bo de facto za 300k ciężko Superba ścignąć

[KriSSo]

Przejedz się takim 540i to Ci się odechce skody, a jak wrócisz z powrotem do auta to zobaczysz jaka bida
Gdyby nie to, że wpakowałem w to auto masę kasy, i jeździ to obecnie bardzo fajnie, i pod względem osiągów i prowadzenia, (wyciszenie też robi robotę) to teraz jeździłbym właśnie takim 540i i miał wywalone na skodę. I nawet gdyby budżet nie puszczał na nowe, to brałbym jednolatka albo dwulatka może i trzylatka jeszcze z gwarancją z pewną historią niż pchał się w coś udające premium.
Skodilak robi się dopiero fajny po ,,poprawkach", jeżeli ktoś tych poprawek nie chce robić, to jednak wolałbym takie bmw albo mesia.

A ja dalej wolałbym Skodzinkę i to bez poprawek nawet, a nie BMW czy Mesia. Dlaczego? Ponieważ jest zwyczajnie tańsza w utrzymaniu. Zapominamy trochę o tym, że nie tylko zakup robi różnicę. Mam w rodzinie BMW, widzę jak wyglada serwis, ile kosztują proste nawet czynności serwisowe itd - kawa premium na kanapie sporo wychodzi. Jeśli kogoś na to stać, no to faktycznie wybór nie stwarza problemów.

[WG]

To jest racja. Ja przestałem serwisować Audi w autoryzowanym pomimo gwarancji jak mi zaczęli wyceniać usługi. Przykładowo wymiana klocków przód 1600 zł netto w tym np. zdjęcie koła 150 zł netto. Natomiast w dobrym nieautoryzowanym już nie będzie takich różnic, chociaż oryginalne części będą dużo droższe do premium.

[artho]

Ej no ale to akurat nie jest kwestia Audi, tylko kwestia wybranego motura chyba? W sensie ja już też orientacyjnie pytałem o cenę wymiany hamulców do Superba i nie pamiętam dokładnie, ale robocizna + materiały to będzie coś 6k PLN

[orlik]

Wolisz 520 od Superba 280? Bo to ten sam pułap cenowy.

Jeździłem 530i z xdrivie, nowym, z jasnym skórami w środku, kupionym po rabatach w pieniądzach zbliżonych do superba 280 (oczywiście lepiej też wyposażonego). I tak, brakowało mocy w porównaniu do mojej skody, jednak prowadzenie, a co najważniejsze wyciszenie oraz wykończenie nie ma nawet porównania z seryjnym superbem.
Nie bez powodu kilka osób już z tego forum przesiadło się na wyżej wymienioną markę i ich rozumiem.
Dlatego teraz jak miałbym kupować jeszcze raz a budżet w okolicach 250tysi, to zdecydowanie wziąłbym używkę jeszcze na gwarancji w wersji 540i i już nawet z dobrym wyposażeniem.

[orlik]

A ja dalej wolałbym Skodzinkę i to bez poprawek nawet, a nie BMW czy Mesia. Dlaczego? Ponieważ jest zwyczajnie tańsza w utrzymaniu. Zapominamy trochę o tym, że nie tylko zakup robi różnicę. Mam w rodzinie BMW, widzę jak wyglada serwis, ile kosztują proste nawet czynności serwisowe itd - kawa premium na kanapie sporo wychodzi. Jeśli kogoś na to stać, no to faktycznie wybór nie stwarza problemów.

No tak, bo Ty jeździsz tylko do ASO, gdzie nawet wydech potrafią krzywo przymocować. Przypominam są też inne serwisy, gdzie pracują ludzie o większym doświadczeniu niż Ci z ASO, a nie kroją za wymianę oleju czy innych materiałów eksploatacyjnych jak w ASO BMW. A i kawkę też można wypić, a opony wymieniać u wulkanizatora a nie za 1000+ w ASO. Skodą teraz też nie jeżdżę do ASO, i koszty miałbym te same obojętnie czym przyjadę.

[orlik]

Ej no ale to akurat nie jest kwestia Audi, tylko kwestia wybranego motura chyba? W sensie ja już też orientacyjnie pytałem o cenę wymiany hamulców do Superba i nie pamiętam dokładnie, ale robocizna + materiały to będzie coś 6k PLN

Jak 6 koła w ASO tyle wychodzi, to lepiej kupić cały zestaw z macana(zacisk, tarcza, klocki) i wymienić gdzieś po za ASO. Tak właśnie znajomemu poleciłem, i jest teraz mega zadowolony.