Debile na drogach.
- AnusiaOka
- Posty: 285
- Rejestracja: 30 paź 2012, o 18:20
- Samochód: Superb I
- Silnik: 1.9TDI AWX (130KM, 5b)
- Imię: Ania
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Debile na drogach.
Szymciu nie wiem czy zauważyłeś, ale nawet na zdjęciach wszyscy widzieli, że Tobie to wychodzi najlepiej
Także się tak nie wychylaj z tym myciem, bo jako pierwszy zaprezentujesz się w bikini
Także się tak nie wychylaj z tym myciem, bo jako pierwszy zaprezentujesz się w bikini
-
- Posty: 1365
- Rejestracja: 27 cze 2013, o 16:13
- Samochód: Superb III Kombi 4x4 Facelift
- Rocznik: 2023
- Silnik: 2.0TSI (280KM)
- Imię: Lukasz
- Lokalizacja: Anglia, NW
Re: Debile na drogach.
Dokladnie. Kazdy z nas byl mlody I "mundry", ale zycie przewaznie weryfikuje nasze "mundrosci". Podobnie jak bedac dwudziesto kilku latkiem patrzy sie na 40 latka, 60 latka jakos tak dziwnie... a potem nagle sie okazuje, ze sami mamy pod czterdzieche, rodzice ponad 60 lat I zaczynamy widziec swiat inaczejforrestas pisze:W sumie to co zostało napisane moim zdaniem wyczerpuje temat, ale żeby to pojąć trzeba trochę życiowego doświadczenia i pokory.
"In 1969 I gave up women and alcohol - it was the worst 20 minutes of my life."
Powered by George Best
Powered by George Best
Re: Debile na drogach.
Czekałem dziś spokojnie w samochodzie przed pasami, aż piesi przejdą. Szli i szli, ale jestem spokojny, więc przeszli. Pojechałem dalej. Na następnym przejściu dla pieszych znowu ktoś przechodził. Zatrzymałem się. Czekam. Następny wszedł. Czekam. Już miałem ruszyć, wszedł następny. Zatrąbiłem. No! Przyspieszył. Trochę się odgrażał, ale spierdalał. Ruszyłem. Trochę się spieszyłem. Nie raz jest tak, że się spieszę. Przeważnie w ciągu dnia tak mam. Jakby człowiek nie jeździł i raz na tydzień się przejechał na weekendową wycieczkę na luzie i spokoju to też jest inaczej. Ale Ty człowieku jeździj od świtu do zmierzchu i cały dzień użeraj się z tymi trollami na pasach. Naprawdę, ja już nie daję rady. Na następnych pasach znowu trolle przełażą. Jeden z drugim. Już miałem ruszyć, baba weszła z siatami i się taśta. Trąbię, a ta nawet nie zmieniła tempa. Lazła wolno. No to jej podjechałem, żeby ją przestraszyć. No! Paszła won! Będzi mi tu baba z siatami jak ja się spieszę. Troll jebany. Dobra, szkoda pisać. Jadę dalej, w końcu mi się spieszy. No i kurwa znowu. Następne pasy. Ja już naprawdę nie daję rady. Zrozumcie mnie. Znowu przełażą. Jeden szedł kurwa znowu wolniej. No wyraźnie mnie prowokował. No to już nie trąbiłem, tylko dojechałem. Zadziałało, bo zaczął spierdalać. To ja mu pokażę, więcej tak nie będzie wolno łaził po pasach. Pogoniłem za nim kawałek. Ale spierdalał. Tylko, że ta tępa łyżwa zaczęła spierdalać wzdłuż drogi. Nie no, tego już za wiele. Przecież mi się spieszy. Jeszcze go dojechałem, żeby nastraszyć. I tyle. Pobluzgałem trochę, na czym świat stoi. Mam nadzieję, że się chuj nauczy, że jak idzie po pasach, to ma zapierdalać, a jak nie ma siły, to niech kurwa czeka jak będzie pusto, a nie wyłazi jak się inni spieszą. Debil. Tylko go nastraszyłem i pojechałem.
Jak dojechałem na miejsce zobaczyłem, że mam uszkodzony zderzak, błotnik, reflektor i trochę maskę. Kurwa, czyżbym go jednak zahaczył? No, ale sami powiedzcie kto jest winien. Pamiętajcie, że napisałem wyraźnie, że mnie sprowokował. A do tego mi się spieszyło. A oni wszyscy mnie wkurwiali. Nie no, co będziecie pisać. Przecież to jasne, że mnie sprowokował. Jest winny. Ja może też trochę, ale on mnie sprowokował.
Jak dojechałem na miejsce zobaczyłem, że mam uszkodzony zderzak, błotnik, reflektor i trochę maskę. Kurwa, czyżbym go jednak zahaczył? No, ale sami powiedzcie kto jest winien. Pamiętajcie, że napisałem wyraźnie, że mnie sprowokował. A do tego mi się spieszyło. A oni wszyscy mnie wkurwiali. Nie no, co będziecie pisać. Przecież to jasne, że mnie sprowokował. Jest winny. Ja może też trochę, ale on mnie sprowokował.
Pozdrawiam
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
- Camillinhio
- Posty: 5897
- Rejestracja: 8 wrz 2013, o 09:56
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Debile na drogach.
Konik, my tu już o weekendzie, myjniach i stawianiu kwarca, a Ty z jakimiś pieszymi wyskakujesz... Litości
I że mamy Ci współczuć, może jeszcze tą maskę i reflektor wyklepać, no daj Pan spokój Trzeba było inną drogą jechać jak się spieszyło, a nie po deptaku między pieszymi!
I że mamy Ci współczuć, może jeszcze tą maskę i reflektor wyklepać, no daj Pan spokój Trzeba było inną drogą jechać jak się spieszyło, a nie po deptaku między pieszymi!
Re: Debile na drogach.
Wiesz, Marek Kondrat to obecnie juz tego nie zagra u Koterskiego. Ma angaz w RMF Classic i czyta „Casino Royale” Iana Fleminga
- RemekS
- Posty: 554
- Rejestracja: 15 wrz 2013, o 14:48
- Samochód: Superb II DSG 4x4
- Silnik: 2.0TDI (170KM) CFGB
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Odp: Debile na drogach.
Szymek. Pamiętam(y), jak Twój pracownik przytopił dźwig. Przypuszczam, że nie prowadził go pierwszy raz w życiu, a poprostu albo nie pomyślał, że jest miękko, albo miał gorszy dzień i źle ocenił sytuację. Idąc Twoim tokiem, to po informacji, że masz dźwig po osie w bagnie, powinieneś przynajmniej tak skatować kierowcę, żeby jeździł na wózku. Co Cię w końcu obchodzi dlaczego to zrobił - popełnił błąd, dostanie karę.
Niestety, tak jak naposali koledzy, pokora zawsze przychodzi wraz z założeniem rodziny i pojawieniem się dzieci. Też kiedyś byłem młodym gniewnym, pouczałem "innych debili", ba, nawet ich czasami goniłem i odzywałem krótką "pogawedkę edukacyjną", ale w końcu mi przeszło, a po jakimś czasie doszło do głowy, że delikatnie mówiąc to ja byłem debilem, bo każdy ma prawo popełnić błąd. Nie po to jesteśmy ludźmi i posiadamy tzw. rozum, żeby zachowywać się jak zwierzęta. Dzisiaj mam 36 lat i szanuję życie i zdrowie, swoje i innych ponad wszystko, bo mam(y) je tylko jedno.
Konik, płakałem jak czytałem:D
Niestety, tak jak naposali koledzy, pokora zawsze przychodzi wraz z założeniem rodziny i pojawieniem się dzieci. Też kiedyś byłem młodym gniewnym, pouczałem "innych debili", ba, nawet ich czasami goniłem i odzywałem krótką "pogawedkę edukacyjną", ale w końcu mi przeszło, a po jakimś czasie doszło do głowy, że delikatnie mówiąc to ja byłem debilem, bo każdy ma prawo popełnić błąd. Nie po to jesteśmy ludźmi i posiadamy tzw. rozum, żeby zachowywać się jak zwierzęta. Dzisiaj mam 36 lat i szanuję życie i zdrowie, swoje i innych ponad wszystko, bo mam(y) je tylko jedno.
Konik, płakałem jak czytałem:D
Re: Debile na drogach.
Ja tu po piwku zaglądam, ale jeszcze się powstrzymam na odpisywanie... w przeciwieństwie do niektórych po alko robię się luźniejszy...
też płakałem z tekstu konika, ale że mu się chciało
Dobra, urywam temat, bo bym znowu eseje pisał
też płakałem z tekstu konika, ale że mu się chciało
Dobra, urywam temat, bo bym znowu eseje pisał
- Enriquez
- Administrator
- Posty: 13611
- Rejestracja: 2 cze 2012, o 09:20
- Samochód: Inny
- Rocznik: 2022
- Silnik: Inny
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Łódź - Wieś ELW
Re: Debile na drogach.
normalnie jakbym forum onet.pl widział w tym wątku
Pozdrawiam
Marcin
---
Nie udzielam porad technicznych na PW. Nie podejmuję się wykonywania żadnych modyfikacji w cudzych samochodach. Proszę mnie o to nie pytać.
Marcin
---
Nie udzielam porad technicznych na PW. Nie podejmuję się wykonywania żadnych modyfikacji w cudzych samochodach. Proszę mnie o to nie pytać.
- sjak
- Posty: 2521
- Rejestracja: 20 sie 2011, o 14:17
- Samochód: Inny
- Silnik: Inny
- Aktualnie: 240 KM, 350 Nm
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Ryki lubelskie
- Kontakt:
Re: Debile na drogach.
Dziękuję za uznanie. Wspomnienie o Kondracie i Koterskim w kontekście mojego gryzmolenia mimo, że mocno "zawyżone" (czego mam świadomość), to jednak bardzo łechcące.
Cieszę się, że wprowadziłem do Waszych domów uśmiech gromki (pozdro dla Żony ).
A tak na marginesie... co tak mało chwalenia i bałwochwalstwa Dawać mi tu, łechtać ego, żebym se mógł pójść do łazienki, stanąć przed lustrem i grzać się swoją zajebistością. Nie prowokujcie mnie
Dobra, idę na spacer.
Cieszę się, że wprowadziłem do Waszych domów uśmiech gromki (pozdro dla Żony ).
A tak na marginesie... co tak mało chwalenia i bałwochwalstwa Dawać mi tu, łechtać ego, żebym se mógł pójść do łazienki, stanąć przed lustrem i grzać się swoją zajebistością. Nie prowokujcie mnie
Dobra, idę na spacer.
Pozdrawiam
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Re: Debile na drogach.
A takie tam jeszcze...
Pozdrawiam
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Maciej
PS Nie śledzę już forum. Jeśli masz pytania, pisz PW.
Re: Debile na drogach.
[youtube]youtube.com/watch?v=JOzLPO9MVUs[/youtube]
co za kretyn, podobno to puknięcie na końcu to od jego uderzenia w lusterko i złożenie go.
Kara jest tylko jedna, sznur za yaya i ciągnąć po szutrze.
co za kretyn, podobno to puknięcie na końcu to od jego uderzenia w lusterko i złożenie go.
Kara jest tylko jedna, sznur za yaya i ciągnąć po szutrze.
-
- Posty: 238
- Rejestracja: 8 lip 2014, o 12:51
- Samochód: Superb III
- Silnik: 1.4TSI CAXC (125KM)
- Lokalizacja: Warszawa