No i chyba wreszcie będzie 2,0 tDI 170KM 4x4 z DSG

[bardzozlymisio]

Siekla, o DPF w Subaru nie słyszałem, ale wiem, o problemach ze sprzęgłem przy dieslu, zwłaszcza w Forkach.
Poza tym zgadzam się, że design Subaru przypomina połączenie radiomagnetofonu Kamasonic ze stationu, z fiatem Uno stuningowanym na prom kosmiczny. Całkowicie nie rozumiem na przykład, dlaczego nie ma w outbackach i legacy nawiewu na tylną kanapę - to jakieś nieporozumieie.

Insignia wydaje się wporządku, zwłaszcza, że Vectrą 1.8 zrobiłem 100k km i nie mogę powiedzieć złego słowa na to auto - miała swoje minusy (np. cięzko wchodzące biegi zwłaszcza przy redukcjach z 3 na 2) ale nigdy mnie nie zawiodła. Miałem też służbową astrę 1 - 200k km bez problemu, moj ojciec jezdzi tylko oplami - Vctra B, Actra 2 coupe, 2x Vectra C - też bez kłopotów. Myślę, że Insignia by mnie nie rozczarowała.

Lubię jednak Skodę - w dupie mam prestiż marki i opowieści buraków z 15 letnich BMW, że skoda to nie auto, bo to już moja 3 skoda (2 służbowe jedna prywatna) i dalej lubię te auta. Dlatego wolalbym zostac przy zielonej czy srebrnej, ale dalej strzale Jozina z Bazin na masce

[siekla]

Problem ze sprzęgłami - rozwiązali - stosując inne oprogramowanie do silnika - nieco łagodniej rozwijające moc rzekomo - ale sam fakt, ze w tescie AUTO BILDA - foresterowi rozsypał się silnik przy 98 000 KM - to już nieporozumienie. Bardzo dużo osób jest niezadowolonych, a SIP i tak w kółko powtarza swoje jak mantrę, że jest pięknie.

[grzela07]

Problemu ze sprzęgłem nie rozwiązali. Akurat m-c temu byłem bardzo na bieżąco. Rozważałem zakup outbacka w bogatej wersji (około 150 000 PLN) - plusy - napęd nr 1 na rynku - bezdyskusyjnie. Minusy: cały czas sprzęgło (wejdźcie na forum subaru i poczytajcie), jakość plastiku deski rozdzielczej - TRAGEDIA!!!!, problem z zamknięciem klapy bagażnika, gdy auto stoi na nierównym podłożu, ścierający się lakier w miejscu styku klapy ze zderzakiem, kolejny minus serwis - na wiele części trzeba czekać min 2 tygodni, bardzo kiepska fabryczna nawigacja, problemy z obsługą radia z kierownicy, dramatyczna jakość fabrycznych głośników itd itd. Ja jestem maniakiem subaru i ze łzami w oczach powiedziałem, że nowego outbacka nie kupię bo to auto nie jest warte tych pieniędzy - za dużo niedoróbek
Co do Insigni - przede wszystkim zobacz bagażnik, a właściwie jego brak.
Superb na chwilę obecną wydaje się najlepszym rozwiązaniem biorąc pod uwagę wyposażenie, jakość, komfort, serwis do ceny

[bardzozlymisio]

otóż to - Subaraki jeżdżą najlepiej, ale mają mnóstwo wad. Parę lat temu Subarak był na 1 miejscu jeśli chodzi o bezawaryjność wg testów chyba ADAC w Niemczech. Teraz to się zmieniło. A szkoda bo to jedno najlepiej jeżdżących aut na rynku i gdyby był rzetelniej zrobiony i serwis był lepszy to bym się nie zastanawiał i przymknął bym oko na design czy lipne plastiki. Poza tym miałem krótką przygodę z Forkiem 2.5T - to naprawdę była przyjemność!

Insignia wygląda dobrze, ale im więcej czytam tym mniej mam ochotę ją kupić - z tym, że faktycznie bagażnik mały - ale jeszcze jej nie skreślam.

Tak naprawdę to nie bardzo jest co wybrać biorąc po uwagę moje kryteria - jak największe auto, 4x4, moc około 200KM. To znaczy można spokojnie coś znaleźć, ale do kwoty jaką zapłacę za Superba czyli około 120k PLN należy dodać jeszcze 100k PLN.

Czyli wracamy do punktu wyjścia

[Misiek Fisiek]

Podejmij meska decyzje i bierz s2 1.8 tsi. Nic lepszego nie wymyslisz. Po gwarancji zremapujesz i bedzie smigal miodzio. Dobry program nic ci nie zepsuje, zwlaszcza w manualu. Chyba, ze masz zamiar przejechac tym autem 300 000 km na fabrycznym sprzegle i dwumasie.

Co do insigni to polecam poczytac ivh forum, w tym rowniez anglojezyczne i porownac z naszym. Vectra byla jak tarpan (nie do zameczenia), "isia" niestety taka nie jest. Spojrz jeszcze na opinie uzytkownikow na autotrader.co.uk i autocentrum.

[bardzozlymisio]

i na tym się prawdopodobnie skończy. mam jakąś fiksację chyba, że jak kupię inne auto niż skoda to będzie porażka.
mam jakieś wewnętrzne zaufanie do tej marki, która swoją droga nigdy nie nie zawiodła.
Zresztą 8,8 do setki w porównianiu do mojego obecnego Scouta, który ma koło 10 to będzie duży postęp

[sjak]

No to ja się wtrącę. Poprzednie moje auto - Subaru z dieslem. (Stary Outback). Obecnie Superb 170 TDI, oczywiście 4x4. Jeździłem również sporo nowym Outbackiem i Legacy. Problemy ze sprzęgłem wynikają raczej z ułańskiej fantazji kierowców, niż z jakiś strasznych błędów konstrukcyjnych. Moje wytrzymało prawie 200 000 i pewnie by jeszcze pojeździło. Różnica w napędach - niestety przepaść. Subaru jest 4 pędne zawsze, Skoda niestety tylko na przyspieszaniu. I to się czuje. Zakręty Subaru jeździ się 10-15% szybciej niż Skodą, zwłaszcza, gdy nie jest sucho. Przypuszczam, że na śniegu będzie jeszcze większa różnica. Silnik - 150 kucy wbrew pozorom nie jest takie złe. Ma to całkiem miłą charakterystykę. Do 140 nie czuję różnicy. Na tym jednak się kończą zalety Subaru. Komfort jazdy, wyciszenie, ergonomia - zdecydowanie na + dla Skody. Ale największym problemem w Subaru są ... zacierające się silniki (oczywiście Diesle). Mój bez powodu padł w tym roku w Rumunii, przy przebiegi 193 000 km. SIP się do tego nie przyznaje, ale Subaru Romania przyznało mi się do 63 tego typu przypadków (to samo stało się w testowym Forku). - z niewiadomych jak na razie przyczyn zaciera się tylna panewka wału korbowego i następuje ukręcenie jego samego. Koszt naprawy w ASO - 30k PLN. Jeśli kogoś stać ... jeździ się tym fajnie

[Misiek Fisiek]

Zresztą 8,8 do setki w porównianiu do mojego obecnego Scouta, który ma koło 10 to będzie duży postęp

Weź pod uwagę, że 90% aut na naszych drogach ma moc poniżej 100 koni mechanicznych. Dynamika jest naprawdę przyzwoita. Do wyprzedzenia nie trzeba się szczególnie przygotowywać (np. rozpędzać auta) - redukujesz bieg i jedziesz. Po mieście też ładnie śmiga. W poniedziałek na puławskiej zrobiłem na światłach Pontiaca Firebirda V8. Ale muszę przyznać, że jego silnik brzmiał znacznie lepiej

[Zaj007]

Ja w 100% opowiadam się za Zuberem. Moim zdaniem 1.8 TSI spełni Twoje oczekiwania. Tak przynajmniej wynika z tego co piszesz
o Insygni i Subaru niestety nie mam dobrego zdania.

[siekla]

No to ja się wtrącę. Poprzednie moje auto - Subaru z dieslem. (Stary Outback). Obecnie Superb 170 TDI, oczywiście 4x4. Jeździłem również sporo nowym Outbackiem i Legacy. Problemy ze sprzęgłem wynikają raczej z ułańskiej fantazji kierowców, niż z jakiś strasznych błędów konstrukcyjnych. Moje wytrzymało prawie 200 000 i pewnie by jeszcze pojeździło. Różnica w napędach - niestety przepaść. Subaru jest 4 pędne zawsze, Skoda niestety tylko na przyspieszaniu. I to się czuje. Zakręty Subaru jeździ się 10-15% szybciej niż Skodą, zwłaszcza, gdy nie jest sucho. Przypuszczam, że na śniegu będzie jeszcze większa różnica. Silnik - 150 kucy wbrew pozorom nie jest takie złe. Ma to całkiem miłą charakterystykę. Do 140 nie czuję różnicy. Na tym jednak się kończą zalety Subaru. Komfort jazdy, wyciszenie, ergonomia - zdecydowanie na + dla Skody. Ale największym problemem w Subaru są ... zacierające się silniki (oczywiście Diesle). Mój bez powodu padł w tym roku w Rumunii, przy przebiegi 193 000 km. SIP się do tego nie przyznaje, ale Subaru Romania przyznało mi się do 63 tego typu przypadków (to samo stało się w testowym Forku). - z niewiadomych jak na razie przyczyn zaciera się tylna panewka wału korbowego i następuje ukręcenie jego samego. Koszt naprawy w ASO - 30k PLN. Jeśli kogoś stać ... jeździ się tym fajnie

własnie zastanawiam się dlaczego SIP tak zażarcie milczy i zachwala jak tylko może nowe modele ...

w pełni się zgadzam co do sposobu prowadzenia Subaru vs. inne marki - ale na tym niestety przewaga się kończy w obecnych modelach. Dlatego mimo wszsytko kupiłem nowego Superba, a do zabawy trzymam Subaru z 2000 r.