paulus60 pisze: Zaraz, to posiadacz auta ma się bać i być wyłapywany za to, że VW dał d....? Wolne żarty. Nikt i nic nie może mi nakazać reinstalacji softu, jeżeli ja, jako właściciel nie wyrażę na to zgody.
Wydaje mi się (na logikę), ze jednak nie masz racji.
Przecież jadąc na przegląd rejestracyjny też musisz przedstawić (przynajmniej w teorii) sprawny pojazd żeby dostać pieczątkę, a w razie istotnej awarii naprawić i wykonać badanie "uzupełniające".
Dlatego myślę, że niewłaściwe oprogramowanie, niezgodne ze świadectwem homologacji, też można zaliczyć do nadzwyczaj poważnych awarii uniemożliwiających pozytywny wynik badania technicznego.
Póki co to oczywiście tylko teoria ale przypuszczam, że zbytnio z prawdą się nie rozmijam i za jakiś czas certyfikat przeprowadzonej aktualizacji sterownika może być nieodzownym dokumentem do uzyskania pieczątki na kolejny rok jazdy.
Zresztą tak jest w każdej dziedzinie życia, że instytucja, która wykryje stan niezgodny z przepisami, w pierwszej kolejności nakazuje usuniecie nieprawidłowości, a w następnej nakłada karę (lub nie).
Rozumiem to w ten sposób, ze jeśli będziesz prawidłowo poinformowany o obowiązku BEZPŁATNEJ "naprawy" ale się nie zastosujesz, to (być może) sankcją będzie brak "przeglądu".
Nie jestem pesymistą i nie chcę zasiewać niepotrzebnej grozy/niepokoju ale inaczej tego nie widzę, bo każdą niezgodność z prawem trzeba zlikwidować i nie wiem czemu w tej sprawie miałoby być inaczej.
To akurat może się skończyć bardzo szybko i zależy wyłącznie od jakości cziptuningu (czyli 95% gówna jeżdżącego po PL może mieć z tym wielki problem), a przede wszystkim od tego, że na dzień dzisiejszy nie jest (jeszcze) obowiązkowy test spalin na zasadach jak w DE.paulus60 pisze:Auta po chipie też nie są zgodne z homologacją, a jednak przez kontrolę w SKP przechodzą.
Ale w popularnych polskich gazetach można przeczytać, ze ma się to zmienić w nieodległej przyszłości i jeśli faktycznie tak się stanie, to niektórym dupska ze śmiechu poodpadają i nie będę ukrywał, ze czekam na tą chwilę z niecierpliwością ... .
Jest dokładnie na odwrót niż napisałeś. W trakcie testu sterownik rozpoznaje procedurę kontrolną i "obcina" emisję NOx-ów, a w normalnej eksploatacji do atmosfery przedostaje się ich więcej niż w "laboratorium".paulus60 pisze: Poza tym, te silniki nie emitują więcej tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji, a jedynie w trakcie testu.