Regulamin forum
1. Temat musi zaczynać się od [S1] lub [S2], a treść powinna być taka sama jak ta występująca w cenniku lub konfiguratorze, np. "[S2] Przygotowanie pod telefon GSM I"
2. Jeden wątek powinien dotyczyć jednej opcji wyposażenia dostępnej w cenniku lub konfiguratorze.
Jarek104 pisze:Jarek zrobił dobrą ofertę, z którą następnie koledzy poszli do swoich salonów.. Otrzymali taką samą, co jest naturalne i zrozumiałe.
Jarek zrobił bardzo dobrą ofertę. Salon lokalny zrobił jeszcze lepszą na wieść, że straci klienta. Drugi salon lokalny zrobił jeszcze lepszą ofertę niż pierwszy a później była przepychanka między salonami lokalnymi i wymiana ofert. Walka o klienta pierwsza klasa. Zaistniała sytuacja potwierdziła moje przypuszczenia, że sprzedaż aut to dość niewdzięczne ale zarazem dochodowe zajęcie. Szczególnie przy autach w cenie dobrze wyposażonego SuperB.
Byłoby łatwiej jakby wszyscy dealerzy zachowywali się jak dealerzy Mazdy. Upust 3% dla każdego i zero możliwości negocjacji. Wtedy jest sprawiedliwie dla wszystkich. A tak...można kupić auto 20k taniej lub 20k drożej. Kwestia uporu i umiejętności negocjacji...
alexyn pisze:Uzyskany rabat to mniej wiecej 11.6% (21500 pln). Salon w Trojmiescie.
No nieźle, a mi handlowcy z Plichty w Gdyni i na Szadółkach proponowali cenę o 2000 wyższą niż u Jarka, więc zamówiłem auto u niego. Nie żebym narzekał Po prostu ciekaw jestem jak to zrobiłeś, że zgodzili się zrównać a nawet przebić jego ofertę.
alexyn pisze:Uzyskany rabat to mniej wiecej 11.6% (21500 pln). Salon w Trojmiescie.
No nieźle, a mi handlowcy z Plichty w Gdyni i na Szadółkach proponowali cenę o 2000 wyższą niż u Jarka, więc zamówiłem auto u niego. Nie żebym narzekał Po prostu ciekaw jestem jak to zrobiłeś, że zgodzili się zrównać a nawet przebić jego ofertę.
@witmann, nie wiem jak to zrobiłem. Zależało im. Trick polegał chyba na tym, że miałem również ofertę of HADM a Plichta się nie lubi z HADM i walczą o klienta zacięcie. Parę maili, parę telefonów i się udało. Gdybym cisnął dalej...pewnie spokojnie do 12% mógłbym dojść. ALe już nie miałem sił na negocjacje w każdym razie jestem zadowolony z tego co wynegocjowałem. Teraz oczekiwanie...
Ja jestem ciekaw ilu z Was "negocjatorów" prowadzi swoje firmy / usługi itd i uwielbia takich latających z Wasza oferta klientów i czy "spuszcza się" dla zasady, zaostawiajac sobie marne 20 zł prowizji / marzy aby potem pójść się za to zabawić albo kupić "coś" swojemu dziecku ?
Rozumiem, że nie należy negocjować, a oferta jest tajemnicą ponieważ, dbamy o dobro sprzedawcy? A dlaczego właściwie "negocjatorzy", skąd ten cudzysłów?
Moim zdaniem mozna powiedzieć że dostało się lepszą ale pokazywanie czyjejś oferty oficjalnie to trochę w moim odczuciu nie fajnie...ald też nie każdy musi przecież być fajny...
CZARNUCH SII 1,8 TSI mn moc seryjna x 2,5 viewtopic.php?f=18&t=7516
Kura SIII + Kuń GT + Dzik ZJ grand + Miś KQ
Hm, no nie wiem. Handlują tym samym towarem i żeby sprzedać drożej komuś muszą jednak chyba jakąś wartość dodaną zaprezentować? Bo niby dlaczego ktoś miałby drożej kupić? Jakby takie honorowe zasady miały obowiązywać, to kolejny salon nie powinien przebijać oferty, Klient raczej nie jest winny.
CLO27 pisze:Moim zdaniem mozna powiedzieć że dostało się lepszą ale pokazywanie czyjejś oferty oficjalnie to trochę w moim odczuciu nie fajnie...ald też nie każdy musi przecież być fajny...
A jaka jest różnica między pokazaniem oferty a mówieniem o niej? Niektóre salony nie dają pisemnych ofert tylko słowne ustalają rabaty. Wybór należy do Ciebie czy chcesz być fajny i przepłacać 20k czy być niefajny i zaoszczędzić 10% wartości auta. Skoro salon zgadza się na taki rabat to znaczy, że mimo wszystko na tym zarabia. Na tym polegają negocjacje...wolny rynek itd. Nie rozumiem Twojego podejścia do sprawy...
WG pisze:Hm, no nie wiem. Handlują tym samym towarem i żeby sprzedać drożej komuś muszą jednak chyba jakąś wartość dodaną zaprezentować? Bo niby dlaczego ktoś miałby drożej kupić? Jakby takie honorowe zasady miały obowiązywać, to kolejny salon nie powinien przebijać oferty, Klient raczej nie jest winny.
No tak...tego by tylko brakowało żeby klient był tu jeszcze ofiarą. Biedne salony samochodowe...nękane przez zachłannych klientów