ManiekSzkodnik pisze: ↑13 wrz 2021, o 19:55
Dobry wieczór wszystkim na forum, jestem nowy i podepnę się pod temat:
SII CFGB po programie, olej AMSOIL MAX-DUTY 0W40 wymieniony 4tys temu, filtr Mahle. Auto mam od 2 lat, auto jeździ od kwietnia 2016 roku na "nowym" programie, dpf sprawny (bez prania, wymiany), egr sprawny. Przebieg 323tys.
sedno: jadąc nad morze tydzień temu drogą S3 ustawiłem tempomat na 140km/h (czasami 120 (hamowanie) czasami 160 (wyprzedzanie)) temp oleju oscylowała od 116 do 121.Przy postoju za Gorzowem na kiblach było 118 stopni, po sikaniu 100 stopni (specjalnie nie gasiłem auta, maks 15 min postoju) Po zjeździe z S3 i jadąc wioskami do Pustkowa nie przekraczając 100km/h temp wahała się od 106 do 110 stopni.
Czy nie są to zbyt duże wartości? Jakaś diagnostyka, co mogę sam sprawdzić?
Witam wszystkich, jakiś czas temu dodałem posta odnośnie wysokich temp. oleju w moim Superbie: wykonywałem troszkę napraw w skodzie: turbo, dpf, mycie chłodnic, mycie EGR, wymiana oringów w chłodnicy, płukanie chłodnic. Miałem dojście do chłodniczki oleju (brak pasa przedniego) to postanowiłem ja zdemontować bo nie podobał mi się wąż idący do podstawy filtra oleju (taki bardzo brudny był, myślę: olej) zdemontowałem ją, dmucham w kanał olejowy super drożny, dmucham w kanał wodny a tu oczy na wierzch wychodzą
zatkany że ledwo co powietrze przelatywało. Chciałem ją uratować ale nawet "kamix", kwasek cytrynowy, ocet, nie dały rady. Kupiłem używkę ściągniętą przy mnie z auta, drożna ale nie nowa, więc kuracja z "kamixa" octu i kwasku. Chyc na auto. Teraz po złożeniu (nowe uszczelki z ASO Skoda 110zŁ), zalanym nowym różowym borygo, auto w trasie na S3 prędkość 120/130km/h temp. oleju oscyluje od 100 do 104 stopni, natomiast w mieście nawet 100 nie ma. Wnioskuję że tutaj tkwił problem. Apropos jeszcze płynu chłodniczego, kolega z forum "fabek" sugerował budowę układu i sam płyn chłodniczy (w innym poście:
https://www.superbclub.pl/viewtopic.php ... 14#p424214). W pełni się z tym zgadzam, zlałem płyn i było mnóstwo takich czerwonych grudek, pod palcem jakby żelowe coś, bo można było rozetrzeć na palcu, no i kamień oczywiście. A stara chłodniczka w środku prócz widocznego kamienia było widać właśnie taki czerwony "żelowy" osad. Także ostrzegam przed laniem "gówna" do układu. Przed zimą czeka mnie płukanie układu chłodzenia (wlanie jakiegoś odkamieniacza) i wymiana na Ravenol TTC - Protect C12++
nie dodałem że zmiana oleju na Eurol SYNTENCE FS 0W30 bez uszlachetniaczy