Kupować / Sprzedawać / Czekać / WALUTY ON LINE FORUM

[szczypior]

No właśnie zakładam nowy temat ( zdziwieni chyba nie ) dotyczy wymiany walut, może są tu Ci co chcą kupić walutę lub ją sprzedać, a może jest jakiś finansista, który podpowie czy już czas czy jeszcze nie żeby się pozbyć albo kupić walutę ...

Euro dziś po 4,14 i spada,
USD dziś po 3.88 i rośnie,
CHF dziś po 3.87 i spada,
GBP dziś po 5,85 i spada,


gdzie wymieniacie waluty czy w bankach, kantorach czy kantorach internetowych....


Temat o walutach...

[Teofano]

Kantor internetowy.
Przy większej ilości (mniej więcej > 10.000eur) możesz też złożyć zapytanie w swoim banku o kurs specjalny.

[Camillinhio]

Ja walutę wymieniam w kantorze internetowym, chyba że jadę po proszek do DE, wtedy w budce przy drodze

który podpowie czy już czas czy jeszcze nie żeby się pozbyć albo kupić walutę ...

Z mojego doświadczenia wynika, że nigdy nie ma dobrego czasu na wymiany. Ja często kupuję USD, i zawsze dzień po transakcji kurs jest lepszy Podobnie mam z EUR, jak już sprzedam to następnego dnia miałbym więcej, itd. itd. Ostatnie miesiące w sumie pokazują, że waluty to loteria Obecna sytuacja z Rosją może mieć wpływ na dalsze umocnienie USD, ale jakie i w jakiej perspektywie?


Dobrą praktyką jest chyba częste kupowanie / sprzedawanie w małych transzach, tak by uśrednić dany kurs.

[Gonzo]

Zgadzam się z Camillinhem. Nigdy nie ma dobrego czasu na wymianę, więc częste wymiany małych ilości w jakimś sensie zabezpieczają przed większą wtopą. Sytuacja jest na tyle niestabilna, że trudno przewidzieć, jak będzie. Z jednej strony Ukraina, z drugiej Grecja, z trzeciej luzowanie ilościowe EBC przy wyższych stopach procentowych w Polsce (a tu może zadziałać RPP i obniżyć). Jednym słowem burdel . Polecam kantory internetowe, przy większych sumach można wynegocjować coś z bankiem (co może jest nieco bezpieczniejsze).

Ale zauważyłem, że generalnie waluty zachowują się odwrotnie do tego, co wygłaszają różni "mędrcy" z wielkich instytucji .

[szms]

Dlatego walutę najlepiej wymieniać, ale na złoto albo inwestować w jakieś grunty. Moim zdaniem.


W trakcie pokoju najlepsza waluta to grunt, a w trakcie wojny - złoto.
Ktoś tak kiedyś powiedział, ale nie pamiętam kto

[Misiek Fisiek]

Złoto też ma duże wahania wartości. Tak samo można się na nim przejechać.

[szms]

złoto jest uzależnione od naszego ukochanego dolara... ale na pewno jest pewniejsze niż jakakolwiek waluta.

[Matt]

Zwykłe kantory stacjonarne też zawsze dają lepszy kurs jak się powie, że chce się kupić euro za np. 10k zł. Wystarczy zadzwonić do kilku w swoim mieście i wybrać ten z najtańszą ofertą

[pab567]

A ma ktoś może na zbyciu trochę JPY? potrzebuję na koniec Marca, chcę wymienić przed podróżą jakieś 12-15 tys. PLN.

[Docent83]

złoto jest uzależnione od naszego ukochanego dolara... ale na pewno jest pewniejsze niż jakakolwiek waluta.

Zapytaj frankowiczów czy przypadkiem czytając wygrubione zdanie nie maja "deżawi"

[Gonzo]

Grunty-tak, o ile nie wtopi się przez jakąś inwestycję w sąsiedztwie w stylu spalarni śmieci albo czegoś takiego . W obecnej sytuacji można się zastanawiać, czy kupować w Polsce, z drugiej strony na Zachodzie są inne ceny i obciążenia podatkowe. A jeśli kupi się w takim kraju jak Grecja, gdzie wygra radykalna lewica, to oczywiście dobiorą się do plutokratów, najchętniej tych zza granicy.

A złoto też podlega sporym wahaniom, więc można utopić w nim sporo... No i gdzie je trzymać, w skarpecie,

[szms]

Zloto tez mozesz w banku trzymac. Spoko, kupuj franki

[Gonzo]

Franki to mógł kupić ktoś dobrze poinformowany przed decyzją szwajcarskiego BC i jeśli tacy ludzie byli to na kursie swoje zarobili.

A jeśli chcesz trzymać złoto w banku, to tylko takim, gdzie potencjalnie nie dojdzie rosyjskie wojsko .

[szms]

Franki to mógł kupić ktoś dobrze poinformowany przed decyzją szwajcarskiego BC i jeśli tacy ludzie byli to na kursie swoje zarobili.

a myślisz, że tak nie było?

To był jeden z największych przekrętów od "krachu" w 2007 roku. Moim zdaniem

[Maverick]

Od kilku lat korzystam z cinkciarz.pl i wydaje sie byc OK. Wymienilem tam sporo kasy i nie mieli jeszcze wpadki.

Jesli ktos nie zajmuje sie na prawde zawodowo spekulacja (albo inaczej: nie zyje ze spekulacji, i to najlepiej przez wiele sezonow), to niech lepiej nie spekuluje. Zeby zostac lekarzem trzeba zapierdalac przez wiele lat, a i tak niewielu z nas swiezemu lekarzowi po studiach dalo by sobie zoperowac wlasny mozg dla przykladu Rynki daja to zludzenie, ze bez ruszania dupy z domu, kazdy moze byc kolejnym "Buffettem".

Odnosnie zlota: jesli ktos w polowie 2011 roku zainwestowal wlasnie w ten kruszec, to mniej wiecej po 3 latach mogl widziec jak jego rachunek stopnial o polowe. Trzeba miec jaja i wiedziec co sie robi, zeby przy takim zjezdzie nie puscily zwieracze (albo byc glupim i/lub zainwestowac niewielka kwote). Calkiem ladnie to ujal Buffett wlasnie, ze jesli sa istoty zywe na Marsie, to musza miec niezly polew z ludzi. Bo jedni wykopuja zloto, a drudzy to zloto zakopuja w innym miejscu i pilnuja...

Grunt wydaje sie byc inwestycja, ktora bedzie miala nieco stabilniejsza krzywa kapitalu. Ale sa inne trudnosci (latwosc kupna/sprzedazy, potrzeba wiekszego kapitalu, wiecej zachodu).

Ja walutę wymieniam w kantorze internetowym, chyba że jadę po proszek do DE, wtedy w budce przy drodze
Dobrą praktyką jest chyba częste kupowanie / sprzedawanie w małych transzach, tak by uśrednić dany kurs.

I dla mniej wprawnych graczy, to najlepsze co mozna polecic. To zreszta ma nawet swoja nazwe "natural hedge".