Superb vs Mercedes vs BMW

[bardzozlymisio]

Społecznie rzecz ujmując istnieje jeszcze jedna grupa - najzabawniejsza - posiadacze 10 letnich BMW. To ludzie którym się wydaje, że są sprytniejsi, lepsi, bogatsi od reszty - i tak naprawdę to oni są elitą. Bo ci co kupują Skodę to kapelusznicy z meblościanką i wersalką w domu a ci którzy kupują nowe BMW to matoły, pożyteczna hołota służąca do obniżania wartości ich bolidów o 80% - to właśnie oni piszą komentarze pod tekstem

[Jędrula]

Ci którzy kupują nowe BMW nie mają czasu na takie pierdoły jak przebywanie na forum czy czytanie WP/ONETU.

Poza tym Panowie - faktem jest, że Skoda prasę ma rewelacyjną. Koniec kropka - takie są fakty. Auto Szmata akurat to najlepszy przykład. Skoda Octavia na łamach tej gazetki na kibel była porównywana już ze wszystkimi...zabrakło tylko odwagi by zmierzyć się z PHANTOM'em. Pewnie z Superbem by porównali bo przecież...też ma parasol w drzwiach! Więc po co przepłacać?

Panowie - prawda jest taka, że w pięknym dziś wskaźniku VALUE/MONEY Skoda jest rozsądnym rozwiązaniem. Jednak porównywanie jej do genialnej np. serii 5 to delikatnie mówiąc zajebiste nadużycie. Bo jeśli kierujemy się wymiarami - ok, to można też wziąć pod uwagę SsangYong Radius (czy jakoś tak) - też duży.

Nie ma więc co się gorączkować. Superb to świetny wybór w swoich pieniądzach ale cudów NI MA - lepsza od klasy premium z pewnością nie będzie. Będzie w niektórych przypadkach ciut większa - to się zgadza.

[Zaj007]

Wszyscy uparcie dzielą samochody na klasy i czasami przybiera to wymiar wręcz sztuczny. To tak jakby dzielić ludzi tylko na humanistów i umysły ścisłe nie uwzględniając, że przecież może być ktoś jednakowo uzdolniony. Nonsens. I nonsens ten polega też na tym, że jeżeli zaliczymy dany samochód do innej klasy to i tak niczego to nie zmienia. Nie stanie się on bardziej komfortowy, nie zacznie lepiej się prowadzić, silnik nie zyska więcej mocy.

Prasa dla Skody jest bardzo przychylna, co nie znaczy ze Superb jest niezwyciężony. Kiedyś w AMiS przegrał z E. Szczytem było porównanie Superba do Bentleya. Zgadnijcie co wygrało...
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że nasze krajowe Deutche Zeitungen są obiektywne jak anorektyczka patrząca w lustro. Abstrahując od faworyzowania aut niemieckich trudno wymagać, aby jakikolwiek skromnie zarabiający dziennikarz, który wraca z prezentacji nowego modelu mającej miejsce na Caymanach, siedząc w Business class, ściskając prezent pamiątkowy w postaci nowego laptopa napisze, że auto jest beznadziejne i położy obiektywizm na szali z ryzykiem, że był to jego ostatni wyjazd.
Dlatego ja staram się analizować wszystko samodzielnie.

Mój dobry kumpel ma E klasę. Niejednokrotnie miałem okazję jeździć tym samochodem i nie widzę przepaści między nim a Superbem. Dodam, że serwis jest gorzej niż beznadziejny. E ma trochę cichsze zawieszenie, trochę lepiej tłumi nierówności, ma nieco lepsze materiały, do tego jest możliwość dobrania mocniejszego silnika i większej ilości wyposażenia. Ale czy jest to różnica, która przekłada się na złotówki? Moim zdaniem nie. Także porównując auta bez uwzględniania kosztów (o ile zachowamy rozsądek w wyposażeniu) różnica między nimi nie jest duża.
Na potwierdzenie moich twierdzeń polecam obejrzeć odcinki Fith Gear poświęcone Superbowi.
I dlatego w żadnym wypadku nie zgadzam się z tym, że porównanie do do klasy wyższej „to delikatnie mówiąc zajebiste nadużycie.” Zwłaszcza, że z samego faktu porównania jeszcze nic nie wynika. Gdy werdykt końcowy jest niesprawiedliwy, to co innego.

Odnosząc się do tego porównania: 3 auta podobnej wielkości, podobnie wyposażone, z silnikami o zbliżonej mocy i automatycznymi skrzyniami. Co stoi na przeszkodzie do porównania? Dlaczego Superb nie jest godny zestawiania z A6/5/E a jakieś tam Latitude może swobodnie konkurować? Swoją drogą te porównania spychają Skodę na głęboką wodę. Mi brakuje testu z np. S80 i C6.

Tu też się jawi aspekt psychologiczny. Jak ktoś zawiści Superba to może starać się go zdegradować. Jak ktoś Superbem leczy kompleksy to będzie starał się go awansować. Jak ktoś leczy kompleksy-z całym szacunkiem-np. serią 5 to oczywistym jest, że będzie starał się Superba zdegradować.

Dla jasności. Ja nie wyznaję sztywnego podziału na klasy.

Pytanie: to nie jest tak, że klasa prenium to np. A4 do Passata, C klasa do Hondy Accord, X1 do Qashqai'a, czy Mini do 207. Wielkość ta sama, a cena inna.

[Misiek Fisiek]

Na pewno tzw. klasa premium ma bardziej porywającą stylistykę. Ale poza tym suche fakty wskazują na:
1. Różnicę w przednim zawieszeniu (wielowachacz zamiast naszego McPhersona)
2. Lepszej skórze, plastikach, ew. prawdziwym drewnie/aluminium we wnętrzu
3. Dyskryminacji S2 przez VAG w zakresie:
- braku dopuszczalności łączenia automatu z 4x4 za wyjątkiem niszowych wersji
- braku ledów - tu po części może pomóc Lec
- braku hamulca ręcznego na przycisk

I to by było na tyle. Dostępność opcji wyposażenia nawet w s2 jest więcej niż satysfakcjonująca - skóra, elektryczne siedzenia, dwusprzęgłowy automat, 4x4, elektryczna klapa bagażnika, biksenony, asystent parkowania, navi z tv. Rzadko widuje się a6, e-klasse czy bmw 5 tak wyposażone.

Różnica jest więc w sumie niewielka.

[Jędrula]

W części się z Wami zgadzam. Może faktycznie porównywać można, czemu nie. Jednak Superb ma jedną, jedyną zaletę nad E i serią 5 (poza ilością miejsca) - to stosunek ceny do jakości. Innymi słowy - tak jak pisałeś - Twój dobry znajomy ma E. Jeździłeś nim i oceniałeś, że jest pod każdym względem trochę lepsza. Jednak pytanie brzmi - czy jest faktycznie DWA razy lepsza biorąc pod uwagę różnice cenowe, które będą mniej więcej tak się kształtować. Moim zdaniem nie, dlatego ten wskaźnik Superb ma rewelacyjny.

Jednak napisałem o nadużyciu bardzo celowo...widzisz, nie mogę się zgodzić, że podziały są nonsensem, ponieważ uderzasz w istotę biznesu. Segmenty odgrywają istotną rolę w ofercie, pozycjonowaniu, grupie docelowej itp. Owszem dzisiaj tendencje są jasne - precz ze starymi podziałami - zaspokajajmy nisze (które to czasem stają się bardzo ważną częścią rynku, dla przykładu prekursorzy nowych segmentów: Merdeces CLS, BMW X3, BMW X6, Toyota RAV-4 itd. Biorąc jednak pod uwagę czynniki rynkowe a te składają się na pozycjonowaniu produktu dla konkretnej grupy docelowej - Superb moim zdaniem trochę się pogubił. Winę tutaj ponosi w części producent, w części prasa/dziennikarze, którzy z jednej strony porównują Superba do E i serii 5 (nadal upieram się, że to nadużycie), natomiast we wcześniejszych numerach widziałem testy rynku aut kombi średniej klasy, na łamach różnych pism, gdzie Superba zabrakło. Dlaczego?

A teraz do nadużycia. Jeśli odstawimy na bok kwestie finansowe (ponieważ uważam, że w tej kwestii Superb jest najlepszy) - seria 5 jest absolutnie pod każdym względem LEPSZYM samochodem od Superb. Oferuje więcej nowoczesnej technologii w każdym zakresie/systemie/parametrze i większy wybór opcji, których Superb nigdy mieć nie będzie, ponieważ to nie jego segment - trudno z tym dyskutować. Koniec kropka. Piszecie o DSG, 4x4 itp - Panowie...takie rzeczy to podstawa. Piszesz Zuber o różnicy w zawieszeniu, że różni się jedynie multilinkiem z przodu na rzecz McPhersona...tyle że różnica dotyczy przede wszystkich każdego poszczególnego elementu, od sprężyny po rodzaj i klasę amortyzatora, jego rozwiązania, możliwości tłumienia, adaptacji do zmiennej nawierzchni i wybranego trybu pracy zawieszenia przez kierowcę.

Zajrzyjcie sobie proponuję do konfiguratora BMW i zobaczcie możliwości aranżacji wnętrz i wyposażenia. Skór do wyboru w serii 5 kombi jest...14 rodzajów i kolorów. Słowem czternaście. Moce silników oscylują od 180 do...408 KM. Itd. itp. Ilość systemów wspomagających i ich rodzaj jeszcze długo nie znajdą się w marce Skoda. Konkurentem jest w VAGu Audi. Takie jest pozycjonowanie marek w grupie. A propos testów w Fifth Gear - dokładnie posłuchaj co gość mówi przy porównywaniu Superba do E klasy.

Jestem przekonany, że mając swobodne środki, duże przychody miesięczne (kilkanaście tysięcy środków netto) - poszlibyście do salonów innych marek niż Skoda. W znacznej Waszej większości. Teraz dostosowujecie trochę opinie do swojego wyboru a nie na odwrót, ponieważ takie macie (mamy) możliwości zakupowe. Ktoś tu z Was napisał, że ma super bogatego kumpla, który mógłby mieć nawet Astona ale po co się rzucać w oczy, że to niebezpiecznie. Może tak uważać, ale lata 90 się dawno skończyły - serii 5 w Warszawie jeździ więcej niż Superbów (co mnie akurat cieszy ), dzisiaj wśród klasy biznesowej ludzi stać na takie autka (najczęściej w leasingu, kredycie - wiadomo - po co pozbywać się aktywów jednym ruchem dla samochodu) i bardzo dobrze.

Reasumując - Superb to król w dziedzinie jakość/przestronność/cena. Powinien być jednak porównywany przede wszystkim z autami typu: Ford Mondeo, C5, Avensis, Accord, Laguna, Insignia a dopiero potem, jako ciekawostka, ewentualnie z takimi autami jak seria 5, E klasa czy A6.

[Zaj007]

Reasumując wszyscy jesteśmy zgodni. Mniej lub bardziej, ale zgodni. Na to konto idę sobie przynieść szklankę jakiejś Whiskey.
Za Superba!

[Jędrula]

haha sprobuj Bell's. Choc to whisky a nie whiskey to ma jedna niezaprzeczna zalete...niech sobie przypomne co to bylo...aha! To stosunek ceny do jakosci

[bednarlukbb]

Ja kupując superba porównywałem (zastanawiałem się) ją z toyotą avensis i seatem exeo. Takie porównanie wydaje się mieć większy sens niż z a6, klasaE, przynajmniej w moim przypadku.

[AdamK]

A ja porównywałem jedynie z Passatem B6, bo nowego modelu jeszcze nie było. Jeździłem Paskiem B5 przez 5 lat i innego auta nie chciałem. Nie myślałem o japończykach, a francuskich aut w ogóle nie brałem pod uwagę. Jedynym konkurentem wydawał mi się Pasior, ale w konfrontacji z SII jak dla mnie był bez szans. Zwłaszcza z jego "plastikowym twardym " środkiem. Na B7 nie chciało mi się czekać i mimo iż B6 wydaje mi się ładniejszy z zewnątrz od SII, to wybrałem właśnie tego drugiego i do dziś nie żałuję. I jeszcze jedna rzecz. Za te same pieniądze w skodzie mamy o wiele więcej.
Uważam, że porównanie SII z 5 lub E, czy A6 mija się z celem. Nie ta liga, prestiż, ranga itd. itp.

[Misiek Fisiek]

Uważam, że porównanie SII z 5 lub E, czy A6 mija się z celem. Nie ta liga, prestiż, ranga itd. itp.

A co konkretnie masz na myśli? Wrażenie jakie robi na ulicy/sąsiadach?

[AdamK]

Uważam, że porównanie SII z 5 lub E, czy A6 mija się z celem. Nie ta liga, prestiż, ranga itd. itp.

A co konkretnie masz na myśli? Wrażenie jakie robi na ulicy/sąsiadach?

Znasz kogoś kto przesiadł się z 5 (chociaż nie lubię beemek) lub E na SII? Nie mówię tu o starych złomach.
Pisze przecież wyraźnie. Prestiż, ranga...

[bezduszny]

ja znam jednego. jest notariuszem
nie wiem czy z przyczyn finansowych ale po sprzedaniu prawie 4 letniej "5" którą miał od nowości kupił nową S2 4x4

[Misiek Fisiek]

Uważam, że porównanie SII z 5 lub E, czy A6 mija się z celem. Nie ta liga, prestiż, ranga itd. itp.

A co konkretnie masz na myśli? Wrażenie jakie robi na ulicy/sąsiadach?

Znasz kogoś kto przesiadł się z 5 (chociaż nie lubię beemek) lub E na SII? Nie mówię tu o starych złomach.
Pisze przecież wyraźnie. Prestiż, ranga...

Dla mnie z jeżdżenia autem, nawet z tzw. półki premium nie wynika ani ranga ani prestiż. Ale to tylko moje zdanie i można się z nim nie zgadzać.

[TFil]

Dla mnie z jeżdżenia autem, nawet z tzw. półki premium nie wynika ani ranga ani prestiż. Ale to tylko moje zdanie i można się z nim nie zgadzać.

To prawda - zresztą myślę, że co najmniej połowa z nas na tym forum mogłaby bez większego problemu "wysilić się" i kupić np. A6, gdyby tylko chciała - zawsze można było wziąć po prostu większy leasing, tylko po co?

[grzela07]

JA przed zakupem S2 zastanawiałem się nad Subaru Outback, A6 Avant czy też Mazdą 6. Za A6 z podobnym wyposażeniem i silnikiem i 4x4 (tu co prawda Quattro a nie Haldex) musiałbym zapłacić ok 60 tys więcej - ale kupując Audi - stajesz się jego niewolnikiem i pilnujesz jak ognia - sąsiadowi już 2 razy Audi ukradli (raz A4, niedawno A6) i teraz zamówił S2 - tak więc realna jest przesiadka z Audi do Skody.