Historia mojej Skody to jest pasmo nieustającej radości, ale do rzeczy:
1. Przy 144TKM zacząłem słyszeć buczenie/hałas z tyłu/z dołu poniżej prędkości 90km/h - zanikał ok 30km/h.
2. Serwis po dokładnych badaniach powiedział, że jest popsuty dyfer. Zaproponował nowy za 18k + robocizna. Po odwołaniu się do centrali, powiedzieli, że może być 11k + robocizna więc się nie zdecydowałem.
(auto od nowości w rodzinie, serwisowane w tym samym ASO Skoda Wimar).
3. Zamówiłem dyfer z allegro, ale nie pasował (mechanik nie ogarnął). W końcu dyfer pojechał do Poznania (DTM-Naprawa Skrzyń Biegów) i został tam zregenerowany, przesłany z powrotem i zamontowany (regeneracja ok 2700) - mają ofertę na allegro. Po zamontowaniu wszystko super więc byłem zadowolony bo cała operacja z regeneracją robocizną i nowym tłumikiem drgań kosztowała ok 6k.
4. W tym roku przy przebiegu ok 160TKM (po roku od regeneracji) okazało się przypadkiem (jeżdżę w kraju gdzie na autostradach nie przekracza się 130km/h), że przy przyspieszaniu powyżej 135km/h (na dowolnym biegu - 5/6) czuć i słuchać z tyłu pod spodem dość odczuwalne wibracje. Do 130km/h jest cisza cokolwiek z tym autem się robi. Przyśpieszając powyżej 135km/h (licznikowo) czuć wibracje, które przestają być odczuwalne w okolicach 155-160km/h. Jadąc jednostanie 135, 140, 150, 170, 190 nic się nie dzieje. Problem jest odczuwalny tylko i wyłącznie przy przyspieszaniu. Są momenty, że po zrobieniu 150-200km w trasie, efekt zanika, ale to rzadkość.
5. Auto spędziło kupę czasu u mechanika w ostatnim miesiącu - test syntetyczny (rozpedzanie kół na podnośniku z odłączonym dyfrem (wtyczka)) wskazał, że to może być dyfer.
- Dyfer został wyjęty rozebrany, wyczyszczony (olej był brudny), została wymieniona pompa i sterownik (pompa miała zapchane sitko). Dwa niezależne warsztaty oglądały środek element po elemencie.
- Po montażu bez zmian.
- Dyfer został wyjęty i przejrzany przez firmę, która regenerowała go już wcześniej (DTM spod Poznania) i powiedzieli, że wygląda wszystko tak jak powinno.
- Wydaje mi się, że pojawił się nowy dźwięk (lekkie hałasowanie buczenie z tyłu przy skręcaniu w prawo / lewo) gdy auto trochę postoi (znika po dwóch trzech skrętach) - ale w ciągu 4 tygodni, dyfer był wyjmowany 5 razy z auta więc może coś nowego się pojawiło niezwiązanego ze sprawą
6. Mechanik zaczął się zastanawiać czy to nie jest kwestia czegośc w skrzyni biegów DSG (np. reduktor), co powoduje przenoszenie drgań na wał i wtedy wibracje są odczuwalne z tyłu / pod spodem. Ale to już grubsza zabawa.
Opony nie mają wpływu bo mam dwa nowe komplety i zima i lato i nie ma różnicy. Dodatkowo auto miało pełen serwis przy okazji postoju w warsztacie.
Ktoś ma jakiś pomysł? Może to jakaś banalna rzecz, łożysko czy coś
