Termin oczekiwania na SIII

[Enriquez]

Ale o co ten dym? Dealer nie może się wywiązać z Umowy, ze względu na to, że wyszedłby na tym ze stratą. Więc proponuje jej rozwiązanie zgodnie z zapisami tejże Umowy. Jednocześnie proponuje od ręki zakup identycznego pojazdu od ręki - ba - nawet może go przetrzymać kilka dni na zastanowienie się. Nawiasem mówiąc - centrala może dilera w dupę pocałować, jeżeli nie ma wsparcia, to obowiązują zasady rynkowe.

[rozwrot]

Ja dzis otrzymalem info ze klient w Audi otrzymal propozycje - bierzesz Pan po nowej cenie albo zwracam Panu kaucje i sprzedaje samochod po nowej cenie innemu…

Zaliczka jest zwrotna, w obie strony bez konsekwencji. Ma to dobre i złe strony. Biorą ją chyba tylko po to, żeby nie było fikcyjnych zamówień przez dealera „do kolejki”. W KIA sprzedawca mówił mi, że potrafią dzwonić do klienta z centrali, z pominięciem dealera, żeby sprawdzić, czy zamówienie nie jest lipne, na sztukę.

[Enriquez]

A co ma im klient powiedzieć? Droga centralo, zamówiłem na sztukę bo od dilera dostanę flaszkę belentajnsa.... No prosze Cię.
Ja czekam na rozwiązanie sprawy z Mercedesem - zrezygnowałem z zamówionej C-klasy z powodu wycięcia z konfigu perfumowania wnętrza i jonizacji oraz Burmestera. Dodatkowo z terminu w umowie nie mogą się wywiązać, a termin dostawy jest 8 tygodni, bo produkcja w RPA. Umowa jest taka, że jak znajdą klienta przed przybyciem auta na plac oddają kasę, w przeciwnym razie nie. Niby fair, ale pytanie czy nie przykombinują. Muszę się poradzić prawnika. Sprawa jest trochę śmieszna, bo 5 tyś PLN, no ale dla zasady trzeba się upomnieć.

[rozwrot]

Ale o co ten dym? Dealer nie może się wywiązać z Umowy, ze względu na to, że wyszedłby na tym ze stratą. Więc proponuje jej rozwiązanie zgodnie z zapisami tejże Umowy.

Jak to nie może wywiązać? Przecież auto dla klienta ma.
Umowa została zawarta na określonych warunkach, cena została ustalona, wystarczy jej przestrzegać i sprzedać auto za tyle na ile się umówiliśmy.
Uczciwość dealerów jest powszechnie znana. Mnie też niby zaprzyjaźniony próbował wydymać na 10 koła - zaproponował 4k rabatu a gdy mu przyniosłem kontrofertę dał 14k.

[rozwrot]

Ale o co ten dym? Dealer nie może się wywiązać z Umowy, ze względu na to, że wyszedłby na tym ze stratą. Więc proponuje jej rozwiązanie zgodnie z zapisami tejże Umowy.

Jak to nie może wywiązać? Przecież auto dla klienta ma.
Umowa została zawarta na określonych warunkach, cena została ustalona, wystarczy jej przestrzegać i sprzedać auto za tyle na ile się umówiliśmy.
Uczciwość dealerów jest powszechnie znana. Mnie też niby zaprzyjaźniony próbował wydymać na 10 koła - zaproponował 4k rabatu a gdy mu przyniosłem kontrofertę dał 14k.

A co ma im klient powiedzieć? Droga centralo, zamówiłem na sztukę bo od dilera dostanę flaszkę belentajnsa.... No prosze Cię.

Klient ma potwierdzić, że zamówił auto a nie że zostało zamówione przez delaera na lewe dane po co, żeby mieć czym handlować. Kiedyś auto były wpuszczane w kolejkę do produkcji, a jak trafił się klient to były odpowiednio doposażane. Przecież w obecnych czasach gdyby centrala dopuszczała takie praktyki każdy dealer wpuszczałby po 50 aut do produkcji a potem sprzedawałby z wyższą marżą.

[Enriquez]

Ty żyjesz chyba w jakimś innym, idealnym świecie. Nikt o zdrowych zmysłach nie sprzeda Ci towaru ze stratą w imię honoru. To samo z tym dzwonieniem do klientów to pachnie komuną i kartkami na mięso.

[asteriksx]

Byłem dziś u dealera, bo mój handlowiec poszedł do konkurencji. Chciałem się dowiedzieć, co z moim zamówieniem, kto je realizuje. Potwierdzili gwarancję ceny auta oraz podwyżkę cen pakietów serwisowych.
Pan stwierdził, że nie ma znaczenia czas oczekiwania, a reguł brak - jeżeli nie mają jakiejś pierdoły, to zamówienie czeka, czeka i czeka…

mój tez odszedł z salonu... i nowy się ze mną kontaktuje.

nie wiem czy się śmiać czy płakać, nie będę wchodził w szczegóły, ale dostałem od dealera maila, że najlepsze dla niego wyjście to wycofać się z mojego zamówienia. Twierdzi, że dostałem zbyt dobrą ofertę i stracą na tej sprzedaży. Jakaś farsa....

Powiedziałem, że nie ma takiej opcji, podejrzewam, że chcieli by się wycofać a moją Skodę puścić z ogromnym zyskiem jak już by się wyprodukowała.
brałem na spółkę więc uokik nie pomoże, za to prawnicy i owszem, dzwoniłem do Skoda polska i powiedziałem jaka jest sytuacja ale narazie nie mówiłem o salonie i szczegółach.

Mam maile z gwarancja ceny - ale w umówię nie ma... no cóż. Tak samo mam zapewnienia o szybkim terminie. Były pracownik potwierdził mi już, że wszystkie zapewnienia były aktualne i z niczego się nie wycofuje.

Zobaczymy co będzie czekam do końca miesiąca na informacje. Powiedziałem im stanowczo, że jeśli będą chcieli wycofać się z zamówienia to tylko przy konfrontacji byłego pracownika, Skody Polska i prawników.

[ciusiek101]

Byłem dziś u dealera, bo mój handlowiec poszedł do konkurencji. Chciałem się dowiedzieć, co z moim zamówieniem, kto je realizuje. Potwierdzili gwarancję ceny auta oraz podwyżkę cen pakietów serwisowych.
Pan stwierdził, że nie ma znaczenia czas oczekiwania, a reguł brak - jeżeli nie mają jakiejś pierdoły, to zamówienie czeka, czeka i czeka…

mój tez odszedł z salonu...

nie wiem czy się śmiać czy płakać, nie będę wchodził w szczegóły, ale dostałem od dealera maila, że najlepsze dla niego wyjście to wycofać się z mojego zamówienia. Twierdzi, że dostałem zbyt dobrą ofertę i stracą na tej sprzedaży. Jakaś farsa....

Powiedziałem, że nie ma takiej opcji, podejrzewam, że chcieli by się wycofać a moją Skodę puścić z ogromnym zyskiem jak już by się wyprodukowała.

Moj dealer odszedl rowniez ze skody w listopadzie zmieniajac calkowicie branze....

[asteriksx]

a pro pos mieszania się wątków, może zmienić nazwę wątku na "czekamy na superbaba" i będziemy rozmawiać o wszystkim

[komoornik]

Byłem dziś u dealera, bo mój handlowiec poszedł do konkurencji. Chciałem się dowiedzieć, co z moim zamówieniem, kto je realizuje. Potwierdzili gwarancję ceny auta oraz podwyżkę cen pakietów serwisowych.
Pan stwierdził, że nie ma znaczenia czas oczekiwania, a reguł brak - jeżeli nie mają jakiejś pierdoły, to zamówienie czeka, czeka i czeka…

mój tez odszedł z salonu... i nowy się ze mną kontaktuje.

nie wiem czy się śmiać czy płakać, nie będę wchodził w szczegóły, ale dostałem od dealera maila, że najlepsze dla niego wyjście to wycofać się z mojego zamówienia. Twierdzi, że dostałem zbyt dobrą ofertę i stracą na tej sprzedaży. Jakaś farsa....

Powiedziałem, że nie ma takiej opcji, podejrzewam, że chcieli by się wycofać a moją Skodę puścić z ogromnym zyskiem jak już by się wyprodukowała.
brałem na spółkę więc uokik nie pomoże, za to prawnicy i owszem, dzwoniłem do Skoda polska i powiedziałem jaka jest sytuacja ale narazie nie mówiłem o salonie i szczegółach.

Mam maile z gwarancja ceny - ale w umówię nie ma... no cóż. Tak samo mam zapewnienia o szybkim terminie. Były pracownik potwierdził mi już, że wszystkie zapewnienia były aktualne i z niczego się nie wycofuje.

Zobaczymy co będzie czekam do końca miesiąca na informacje. Powiedziałem im stanowczo, że jeśli będą chcieli wycofać się z zamówienia to tylko przy konfrontacji byłego pracownika, Skody Polska i prawników.

Nie obraź się, ale Twoje oczekiwania są wręcz niedorzeczne

Szczególnie te o jakiejś konfrontacji z byłym pracownikiem - jeśli już tam nie pracuje to temat jest zamknięty, dziwie się że on jeszcze z Tobą w ogóle rozmawia bo tak na prawdę to o czym rozmawiacie nie ma znaczenia

[rozwrot]

Ty żyjesz chyba w jakimś innym, idealnym świecie. Nikt o zdrowych zmysłach nie sprzeda Ci towaru ze stratą w imię honoru. To samo z tym dzwonieniem do klientów to pachnie komuną i kartkami na mięso.

Przecież tam nie pracują ludzie naiwni, którzy zawarli umowę, dali rabat, a po pół roku obudzili się, że stracą.
Dokonałem prostego wyliczenia, na przykładzie grudnia 2021, mojego zamówienia i zamówienia dla klientów strategicznych Skody (duża flota).
Zaproponowano mi 2% rabatu, dostałem finalnie 6,5%. W tym samym czasie klient strategiczny dostawał bez łaski 12% bezpośrednio przez centralę, z pominięciem dealera. Czyli dealer na moim aucie miał dla siebie 5,5% marży, czyli miał na aucie ponad 10 tys. pln.
Obecna podwyżka superba to 3,5 tys zł za auto modelowe 2023 r. (widziałem to na piśmie). Czyli nadal zarabia, poza tym rosną ceny pakietów serwisowych.

[sonic]

Obecna podwyżka superba to 3,5 tys zł za auto modelowe 2023 r. (widziałem to na piśmie).

To jest spodziewana podwyżka MY22-MY23?

[rozwrot]

Obecna podwyżka superba to 3,5 tys zł za auto modelowe 2023 r. (widziałem to na piśmie).

To jest spodziewana podwyżka MY22-MY23?

Tak, widziałem pismo u dealera. I nadal dostałem rabat 10 tys. na zamawianego Kodiaqa

[caballero]

Przecież tam nie pracują ludzie naiwni, którzy zawarli umowę, dali rabat, a po pół roku obudzili się, że stracą.

Ok. Ale podejrzewam, że masz zapis o tym, co się dzieje w przypadku niewywiązania się którejś ze stron.
A jeśli nie, to obowiązuje Kodeks Cywilny, gdzie możesz oczywiście założyć sprawę w sądzie i może salon będzie Ci musiał wypłacić kilka tys. odszkodowania, jeśli udowodnisz, że przez ich działanie poniosłeś straty lub nie uzyskałeś dochodu, który byś uzyskał, gdyby się salon z umowy wywiązał.

[Arystander]

Przecież tam nie pracują ludzie naiwni, którzy zawarli umowę, dali rabat, a po pół roku obudzili się, że stracą.

Ok. Ale podejrzewam, że masz zapis o tym, co się dzieje w przypadku niewywiązania się którejś ze stron.
A jeśli nie, to obowiązuje Kodeks Cywilny, gdzie możesz oczywiście założyć sprawę w sądzie i może salon będzie Ci musiał wypłacić kilka tys. odszkodowania, jeśli udowodnisz, że przez ich działanie poniosłeś straty lub nie uzyskałeś dochodu, który byś uzyskał, gdyby się salon z umowy wywiązał.

Zgadza się ze stricte prawnego punktu widzenia, ale przedsiębiorstwo takie jak Skoda musi mieć też na uwadze swoją reputację. Jak to wygląda w oczach kontrahentów kiedy firma podpisuje umowę a potem się z niej wycofuje albo wymusza zmianę warunków? Jak takiej firmie zaufać?

To nie jest preorder na Cybertrucka, kiedy nie wiadomo co i jak i czy w ogóle. To zamówienie na samochody, które firma jest w stanie produkować i regularnie produkuje.

Firma, w której pracuję, też ma problemy z półprzewodnikami i też podwyższa ceny. Ale jest jasno powiedziane, że podwyżka dotyczy zamówień złożonych po dacie ogłoszenia podwyżki.